piątek, 29 kwietnia 2011

Kupiłem samochód i co teraz?

Jeśli jesteś tym szczęściarzem i kupiłeś sobie samochód, musisz wiedzieć o kilku sprawach związanych z ubezpieczeniem.

Jeśli kupiłeś nowy samochód i nikt wcześniej nim nie jeździł, musisz po prostu wybrać się do ubezpieczalni i wykupić odpowiedni pakiet, który zabezpieczy Ciebie, Twój samochód i Twoich pasażerów.

Jeśli jednak kupiłeś pojazd używany, powinieneś zgłosić się do agencji ubezpieczeniowej, która aktualnie ubezpiecza Twój samochód i zmienić dane osoby ubezpieczeniowej (czyli z poprzedniego na obecnego właściciela samochodu). Ubezpieczenie będzie ważne tak długo, jak trwa poprzednia składka, czyli rok lub pół od czasu ostatniego opłacenia.

Najczęściej właściciele ubezpieczają swój samochód na rok, chyba że obecnie nie mają pieniędzy lub zakładają sprzedaż auta. Wtedy można się liczyć z półrocznym ubezpieczeniem. Korzyść jest taka, że Ty, wydając dość duże pieniądze na samochód, nie musisz dodatkowo ponosić kolejnych z tytułu ubezpieczenia OC, AC, NNW i Assistance. A jak wiadomo, dla początkujących kierowców, nieposiadających zniżek jest to dość duża kwota. W takiej sytuacji warto zastanowić się nad tym, aby ustanowić właścicielem samochodu rodzica, który posiada już maksymalne zniżki, a siebie jedynie współwłaścicielem, ponieważ w ten sposób składki będą niższe, a Ty będziesz zbierał zniżki.

Poza aspektem ubezpieczeniowym, w przypadku kupna używanego samochodu, musisz jeszcze udać się do urzędu miejskiego przypisanego Twojemu miastu (nie byłego właściciela) i przerejestrować samochód na siebie.

Często jest tak, że niestety, ktoś sprzedając samochód, sprzedaje go na ostatni moment, czyli wtedy, gdy wygasa zarówno ubezpieczenie, jak i nadchodzi czas na przegląd. Niestety, w takiej sytuacji trzeba się liczyć z dodatkowymi kosztami, czyli kwotą powiększoną o wartość ubezpieczenia. Pamiętaj! Nie możesz prowadzić samochodu bez ważnego ubezpieczenia OC, ponieważ w przypadku kontroli, lub kolizji, będziesz musiał zapłacić ogromne kary, a dodatkowo, z własnej kieszeni pokryć koszty naprawy samochodów i ewentualnie koszty hospitalizacji osób, które ucierpią w wypadku.

Podobnie jest w przypadku samochodu, który ma nieważny przegląd. Nie dopuszczaj do takich sytuacji, ponieważ może się to dla Ciebie skończyć finansowo bardzo niekorzystnie.

Warto jednak pamiętać o takich sytuacjach, jak te wymienione powyżej, ponieważ często się to bagatelizuje i kupując samochód nie myśli się już o niczym innym. A jest inaczej. Samo kupno samochodu to dopiero początek.

Wszystkim młodym kierowcom życzymy powodzenia.

--
Stopka

M.B.

Artykuł pochodzi z serwisu artykuly.com.pl - Twojego źródła artykułów do przedruku.

czwartek, 21 kwietnia 2011

Praca w domu

Praca w domu

Dochodowa praca w domu jest marzeniem tysięcy Polaków. Niewielu z nas zdaje sobie sprawę, jak prosto jest zarabiać pieniądze w legalny sposób nie wychodząc z domu. Ten artykuł jest zbiorem prostych pomysłów na własny biznes bez inwestowania nawet złotówki!

Wyobraź sobie taką sytuację - zaczynasz oglądać ulubiony serial, otwierasz paczkę chipsów, mija pierwsza minuta, druga, w końcu następuje przerwa reklamowa, idziesz nalać sobie soku pomarańczowego, a w tym czasie na Twoim koncie pojawia się 5 złotych! Skąd!? Z Twojego internetowego biznesu! A te 5 złotych to więcej niż zainwestowałeś, aby je zarobić, wiec już jesteś "na plusie"!

Sytuacja, którą opisałem nie jest oderwana od rzeczywistości. Tak wygląda praca w domu na programach partnerskich. W Internecie jest ich sporo. Kiedy ja przystępowałem do programu partnerskiego byłem zszokowany jego prostotą i nie dowierzałem, że tak można zarabiać pieniądze. Po dwóch latach bycia "internetowym sprzedawcą" wiem, że to możliwe, a co najważniejsze - dochodowe.

Programy partnerskie są idealnym rozwiązaniem dla ludzi, którzy nie chcą zakładać działalności gospodarczej, mieć na głowie całej biurokracji, podatków, składek i wszystkiego, czym obarczony jest przedsiębiorca. W programach partnerskich można uczestniczyć w oparciu o umowę o dzieło i to dopiero w chwili, gdy chcemy wypłacić zarobione pieniądze, wiec zacząć może każdy bez jakichkolwiek umów i inwestowania choćby złotówki. Programy partnerskie to praca w domu, zarabiasz pieniądze za to, że ktoś kupi produkt, który Ty zarekomendowałeś w internecie. To tak, jakbyś miał sklep spożywczy na osiedlu i zarabiał sprzedając chleb, masło, owoce, z tą różnicą, że w programie partnerskim nie potrzebujesz budynku, regałów na towar, kasy fiskalnej, nie musisz też każdego ranka zaopatrywać się w towar. Uczestników programów partnerskich porównuję do roznosicieli ulotek - kierują tylko zainteresowanych pod określony adres i otrzymują prowizję za ich zakupy. Najciekawsze, że Internet pracuje dla Ciebie nawet wtedy kiedy śpisz i to klienci szukają Ciebie, a nie Ty ich!

Najwięcej w programach partnerskich zarabiają ludzie, którzy mają pasję i potrafią się z nią podzielić z innymi. Nawet najdziwniejsze hobby może stać się kluczem do zarabiania w Internecie.

c.d.n.

--
Stopka

http://szkolajutra.pl

Artykuł pochodzi z serwisu artykuly.com.pl - Twojego źródła artykułów do przedruku.

środa, 13 kwietnia 2011

Stwórz dochodowy sklep internetowy

Decydując się na założenie sklepu internetowego z pewnością chciałbyś, aby przynosił Ci on jak największe zyski. Istnieje kilka elementów które wpływają na powodzenie prowadzenia takiego sklepu, które postaram się opisać w tym artykule.

Spójrzmy na to wszystko z perspektywy osoby odwiedzającej sklep czyli potencjalnego klienta. Weźmy pod uwagę ogół czasu jaki spędzi w naszym sklepie - od momentu wejścia do chwili podjęcia decyzji o zakupie: 1. Czas ładowania się strony - warto zadbać o to aby był jak najkrótszy. Nikt nie lubi czekać. Umieszczając nasz sklep na szybkim i bezpiecznym serwerze można zdecydowanie ten czas skrócić. 2. Wygląd - strona nie może wyglądać na zrobioną "na szybko", gdyż klienci mogą pomyśleć że mają do czynienia z ludźmi nie przykładającymi się do swojej pracy. 3. Nawigacja - powinna być łatwa do zrozumienia i intuicyjna. Jeżeli będzie ona rozmieszczona w sposób nieprzyjazny dla klienta, możemy być niemal pewni że już do nas nie wróci. 4. Jawność informacji o firmie - zakładka "O nas" lub "O firmie" jest wymogiem jeżeli chcemy wzbudzić zaufanie w kliencie. Warto zamieścić tam takie dane jak: NIP, REGON, numer telefonu i adres. Dodatkowo opis dotychczasowej działalności jak i umieszczenia zdjęcia siedziby firmy nie zaszkodzą. 5. Informacje o bezpieczeństwie - badania dowodzą że bezpieczeństwo zakupów jest jednym z najważniejszych elementów wpływających na budowanie zaufania i wiarygodności. Zadbajmy więc o to i stwórzmy stronę informującą o bezpieczeństwie płatności i ochronie danych osobowych. 6. Informacje o zwrotach, reklamacjach - każdy klient ma prawo do reklamacji i zwrotu towaru bez podania przyczyny w ciągu 10 dni od momentu otrzymania towaru, nie każdy jednak jest tego świadomy. Najlepszym sposobem do poinformowania go o tym jest stworzenie działu pomocy lub obszernego FAQ (Najczęściej Zadawane Pytania) i umieszczenie odnośnika w widocznym miejscu. 7. Informacje o płatnościach i kosztach wysyłki - nie pozwólmy domyślać się klientowi czy wysyłka jest za darmo czy musi za nią dodatkowo płacić - umieśćmy tą informację przy opisie produktu. 8. Zdjęcia i opisy produktów - zdjęcia powinny przedstawiać rzeczywisty obraz sprzedawanego przedmiotu, a opisy do nich powinny w sposób wyczerpujący je opisywać. 9. Informacja o dostępności produktu - w niektórych sklepach brakuje tej informacji z niewiadomych przyczyn. Lepiej poinformować klienta od razu czy dany produkt znajduje się na magazynie niż potem tłumaczyć się, że realizacja zamówienia jest niemożliwa z powodu niedostępności pożądanego towaru. 10. Informacja o czasie realizacji zamówienia - w niektórych przypadkach czas ten jest czynnikiem decydującym o zakupie, dlatego też jeżeli jesteśmy w stanie wysłać przedmiot w możliwie najkrótszym czasie, pochwalmy się tym. Wszystkie wymienione elementy wydają się tak oczywiste, że aż ciężko uwierzyć iż większość istniejących w sieci sklepów o nich zapomina. Łatwość założenia własnego sklepu (gotowe możemy kupić już za 200-300 zł) sprawia, że Internet roi się od "brzydkich" i cechujących się niskim współczynnikiem konwersji sklepów. To czy nasz sklep przyniesie nam oczekiwane zyski zależy tylko i wyłącznie od nas samych. Stosując się do opisanych zasad zwiększasz swoje szanse na odniesienie sukcesu.

piątek, 8 kwietnia 2011

Pozycjonowanie: 3 fałszywe porady „speców” od Google

Najlepsi specjaliści branży pozycjonowania (SEO) zajmują się optymalizacją stron. Wielu bierze się też za manipulacje wynikami wyszukiwania w Google. Bardzo dobrze, że zajmują się tym pierwszym. Gorzej kiedy biorą się za to drugie i dają wtedy nieprawdziwe porady.


Fałszywa porada nr 1: Zawsze musisz korzystać z pozycjonowania.

Przede wszystkim powinieneś wiedzieć, że pozycjonowanie to przede wszystkim dostosowanie witryny do potrzeb robotów wyszukiwarek. Warto więc zoptymalizować witrynę pod tym kątem. Nic więcej ponadto, co jest opisane we wskazówkach Google dla webmasterów nie musisz robić.

W większości przypadków możesz to zrobić samodzielnie. W zasadzie to o optymalizacji pod kątem Google powinna pamiętać firma, która przygotowuje dla ciebie serwis. W przypadku gotowego oprogramowania jakim jest na przykład WordPress, to właściwie niewiele musisz robić.

Choć czasami trzeba tutaj uważać z niektórymi motywami graficznymi. Mogą się zdarzyć motywy niezoptymalizowane pod kątem Google. Warto też wprowadzić parę ustawień korzystnych dla wyników wyszukiwania, choćby przyjazne linki. W WordPress aby to uzyskać wystarczy tylko jedno kliknięcie.

Pomoc specjalisty jest przydatna co najwyżej do wprowadzenia niektórych technicznych zaleceń w stronach witryny lub w oprogramowaniu, które wykorzystujesz do jej prowadzenia. W tym drugim przypadku to zazwyczaj tylko kwestia kilku kliknięć w odpowiednich opcjach.

Dodam jeszcze, że to wszystko nie oznacza, że nigdy nie należy korzystać z pozycjonowania. Warto to robić w przypadku stron, które z założenia nie mają zbyt dużo treści.

Na przykład warto zlecić pozycjonowanie sklepów internetowych, aby ją zoptymalizować pod kątem robotów Google. Dlatego pierwszą rzeczą o jaką powinieneś poprosić firmę zajmującą się pozycjonowanie to właśnie ocena optymalizacji. Jeśli coś takiego otrzymasz i to w dodatku za darmo, to świadczy że firma jest godna uwagi. Zanim jednak podejmiesz współpracę upewnij się jeszcze, czy nie stosują tzw. black SEO, czyli zakazanych form pozycjonowania.

Znam przypadki, gdzie w ten sposób było więcej szkody niż pożytku. Na przykład wykorzystywane były małe literki albo biała czcionka na białym tle. Witryna faktycznie pojawiała się wysoko w wynikach wyszukiwania. Ale do czasu. Kiedy Google to wykrył cała witryna została całkowicie wykasowana z Google i nie było już żadnego wejścia z wyszukiwarki.

Fałszywa porada nr 2: Musisz mieć dużo linków z innych stron prowadzących do twojej witryny.

Warto je mieć, ale wcale nie są konieczne. Google ceni sobie bardzo strony, do których prowadzi wiele odnośników i traktuje to jako strony godne uwagi. Nie oznacza to jednak, że strona do której nie prowadzą odnośniki nie może znaleźć się wysoko w wynikach wyszukiwania.

Wiele zależy tutaj od jakości konkurencji jaka pojawia się na dane słowo. Jednak tak naprawdę kluczową rolę w wypozycjonowaniu stron odgrywa treść. Jeśli będzie ona wartościowa, to strona będzie z chęcią przez Google promowana. Nawet jeżeli do strony nie prowadzi dużo linków.

Znalazłem niedawno na Artelis artykuł, w którym autor wypowiadał się na temat tego co zrobić aby witryna pojawiła się w Google. Podaje jedynie sposoby na to, aby do strony prowadziło wiele linków. Ani słowem nie wspomina o tym, że pierwszą i podstawową rzeczą jaką należy zrobić, to dodanie adresu witryny do Google. Robi się to za pomocą strony http://www.google.pl/addurl.html. Nic więcej nie trzeba robić. Google i tak zindeksuje twoją stronę.

Fałszywa porada nr 3: Musisz używać metatagów opisujących stronę i zawierających słowa kluczowe.

Kiedyś miało to znaczenie. Jednak jest to treść ukryta przed okiem internauty i łatwo było tym manipulować. Dlatego dziś wyszukiwarki zwracają uwagę raczej na to, co widzi użytkownik internetu, czyli na treść. Opis strony (metatag „description”) wykorzystywany jest przy wyświetlaniu wyników wyszukiwania. Warto więc go wprowadzać. Jednak dla pozycjonowania nie ma ona większego znaczenia. Liczy się to co widać na stronie, czyli tekst strony.

Tak samo ze słowami kluczowymi (metatag „keywords”) – tu były jeszcze większe nadużycia. Pamiętam jak kiedyś wszyscy wpisywali tyle słów kluczowych ile popadnie. W efekcie strona niczym się nie wyróżniała i tym samym była podobna do wielu innych z punktu widzenia tematyki opisanej słowami kluczowymi. Dziś słowa kluczowe strony mają marginalne znaczenie. Jeśli masz dużo czasu, to możesz się tym bawić. Jeśli masz dużo pieniędzy możesz te opisy zlecić firmie zajmującej się SEO. Ale jeśli nie masz jednego i drugiego, to daj sobie spokój ze słowami kluczowymi.

Z tą poradą łączą się też zalecenia niektórych ekspertów od WordPress, aby zawsze korzystać z wtyczki All in One SEO Pack. Nigdy z niej nie korzystałem i nie zawracałem sobie nią głowy. To tylko dodatkowa robota, która wcale nie gwarantuje lepszej pozycji strony w Google. Dla Google i tak najbardziej liczy się treść.

Jeśli ktoś nie ma co umieszczać na stronach, to wtedy taka wtyczka i opisywanie każdej strony za jej pomocą i tak mu w niczym nie pomoże. Zamiast tego lepiej skup się na zdobywaniu umiejętności i doświadczenia w swojej branży i tą wartościową wiedzą dziel się na swoich stronach. Gwarantuję ci, że w ten sposób o wiele skuteczniej zyskasz przychylność Google. Czasem to musi trochę potrwać. Ale jeżeli będziesz systematyczny i konsekwentny, to zapewniam cię, że Google to doceni.

Fałszywe porady niektórych pozycjonerów, które tutaj obalam wynikają z mojego osobistego doświadczenia. Od kilku lat prowadzę bloga i nigdy nie stosowałem do niego pozycjonowania. Używam oprogramowania WordPress, które świetnie umie poradzić sobie z Google. Najważniejsze tylko aby dbać o stałe zwiększanie wartościowej treści na blogu, o stosowanie odpowiednich tytułów wpisów, pisanie do określonej grupy docelowej i aktywne udzielanie się na swojej witrynie.

Google tak naprawdę chce doceniać strony, które tworzone są przez ludzi dla ludzi. Nie zawsze mu się to udaje i niektórzy próbują to wykorzystać manipulując wynikami wyszukiwania. Takie działania nigdy nie są jednak pewne na dłuższą metę.

Jeśli będziesz dbać o treść i myśleć przede wszystkim o czytelniku, a nie o robotach Google, to gwarantuję ci, że to zawsze ci się opłaci. Nawet jeżeli miałbyś mieć mniej wejść z wyszukiwarki, to i tak w ten sposób będziesz mieć więcej aktywnych czytelników, bardziej wartościowych potencjalnych klientów i w konsekwencji lepszą konwersję na klientów, którzy z chęcią będą od ciebie kupować. Bo przecież o to właśnie w biznesie chodzi, a nie tylko o wysoką pozycję w Google.

Mirek Szmajda, autor artykułu, jest twórcą programu MarketingRelacyjny.pl, na którym w niezwykle przystępny sposób pokazuje jak przyciągnąć więcej klientów z internetu w dobie coraz większej konkurencji.

czwartek, 7 kwietnia 2011

Kartą, przelewem, gotówką, czyli przewodnik po płatnościach internetowych

Internetowe zakupy to sama wygoda. Sklepy otwarte przez całą dobę dają możliwość spokojnego zapoznania się z ofertą i wyboru interesujących nas produktów. A to wszystko bez wychodzenia z domu, bez uciążliwych kolejek i szarpania się z zakupami w drodze powrotnej przez miasto. Wystarczy kilka kliknięć, by kurier zapukał do nas z przesyłką nawet następnego dnia. Zgodnie z niepisaną zasadą, cała e-transakcja powinna przebiegać w sposób szybki i prosty. Dotyczy to również płatności internetowych, którym poświęciłem ten przewodnik.

Znajdziecie w nim informacje na temat dostępnych możliwości zapłaty za zamówiony towar. W poradniku tym skupiłem się na omówieniu transakcji dostępnych w sklepach internetowych. Pominąłem więc wszelkie mikropłatności realizowane poprzez SMS oraz serwisy umożliwiające transfer pieniędzy między dwoma internautami.

Płatności internetowe - z czym to się je?

Płatność internetowa jest usługą, dzięki której możemy w łatwy i szybki sposób zapłacić za kupowane w sieci produkty. Do sklepów internetowych dostarczają je wyspecjalizowane w tym zakresie firmy, np. DotPay, Platnosci.pl, eCard, czy Przelewy24. Oznacza to, że firma obsługująca takie płatności staje się pośrednikiem między sklepem a jego klientem.

Metoda działania płatności internetowych jest bardzo prosta. Składając zamówienie w sklepie zostaniemy przeniesieni na specjalną stronę, gdzie zostaniemy poproszeni o wybór odpowiadającej nam metody. Te z grubsza podzielić możemy na dwa typy: wpłaty natychmiastowe, lub wpłaty w późniejszym terminie.

Do grupy natychmiastowych zaliczamy wszystkie transakcje, które możemy przeprowadzić w ciągu kilku minut bez wstawania od komputera. Są to wszelkie przelewy elektroniczne, oraz płatności kartą.

Z kolei transakcje, które nazwałem wpłatami w późniejszym terminie, wymagają od nas zwykle podjęcia dodatkowych kroków. Są to przede wszystkim płatności gotówkowe w placówkach, na poczcie, lub podczas odbioru towaru od kuriera.

Po wybraniu metody transakcji pośrednik przełącza nas na stronę banku, firmy zajmującej się autoryzacją kart kredytowych, lub do odpowiedniej strony docelowej dla innych płatności.

W wypadku przelewu bankowego, wystarczy się zalogować i potwierdzić go hasłem jednorazowym, lub tokenem. Wybór płatności kartą przeniesie nas do prostego formularza, gdzie musimy podać odpowiednie dane autoryzacyjne. Jeśli wybraliśmy inny sposób, zostaniemy poprowadzeni krok po kroku do finalizacji (np. wybór płatności gotówką na poczcie przeniesie nas w miejsce, gdzie będziemy mogli wydrukować gotowy blankiet wpłat).

Proste? Przejdźmy więc teraz do krótkiego opisu poszczególnych typów transakcji.

Karta kredytowa

Karty kredytowe wydawane przez banki w Polsce są tzw. kartami wypukłymi. Oznacza to, że wszystkie dane na takiej karcie są wytłoczone. Decydując się na tę formę płatności ze strony sklepu zostaniemy przeniesieni do specjalnego formularza przygotowanego przez firmę autoryzującą nasze karty (w Polsce największą tego typu firmą jest Polcard). Tam będziemy musieli wpisać w odpowiednie pola dane karty (imię i nazwisko posiadacza, nr, data ważności) oraz specjalny numer autoryzacyjny CVC2/CVV2 (są to zazwyczaj trzy cyfry umieszczone na rewersie karty).

Decydując się na zakupy za pomocą karty kredytowej musimy sprawdzić, czy dany sklep obsługuje naszą kartę. O ile Visa i Mastercard są respektowane wszędzie, to karty mniej popularne w Polsce (np. Diners Club International, American Express) mogą nie być obsługiwane przez niektórych pośredników.

Karta wirtualna

Karty wirtualne (eKarty) są swego rodzaju nowością. Ilość banków, które oferują je swoim klientom nie jest jeszcze zbyt duża, ale ich liczba stale rośnie. Wirtualne karty przeznaczone są tylko i wyłącznie do zakupów internetowych. Zdarza się również, że w ich przypadku pojęcie ?karta? nie do końca zgodne jest z prawdą. Nie wszystkie banki oferują je pod postacią plastikowych prostokątów, w niektórych przypadkach otrzymujemy papierowy wydruk zawierający jedynie potrzebne nam do przeprowadzenia transakcji dane.

Niektóre karty wirtualne działają trochę jak znane z telefonów komórkowych karty pre-paid. Oznacza to, że przed dokonaniem jakiejkolwiek płatności kartą wirtualną wcześniej musimy ją załadować odpowiednimi środkami z przypisanego do niej konta.

Płatność za pomocą eKarty nie różni się prawie niczym od płatności kartą kredytową. Wciąż musimy podać te same dane, z wyjątkiem kodu CVV2, który w przypadku kart wirtualnych jest generowany osobno do każdej transakcji. Aby wygenerować taki kod, zwykle wystarczy zalogować się na konto internetowe, do którego podpięta jest karta, i postępować zgodnie z instrukcją pojawiającą się na ekranie.

Szybki przelew

To bardzo prosta i wygodna opcja płatności, pod warunkiem, że posiadamy konto internetowe w banku, oraz, że ów bank oferuje opcję szybkiego przelewu. W tej chwili w większości systemów transakcji internetowych dostępne są 22 polskie banki dające taką możliwość.

Na czym polega szybki przelew? Wybierając tę opcję płatności zostajemy od razu przenoszeni na stronę logowania banku. Po wpisaniu numeru klienta i hasła wyświetla się nam od razu wypełniony formularz przelewu. Jedyne, co musimy w tej sytuacji zrobić, to potwierdzić go za pomocą tokena, kodu sms, lub innej funkcji potwierdzania przelewów oferowanej przez bank.

Jedynym minusem tego rozwiązania jest czasami dłuższy, niż przy użyciu karty kredytowej, czas oczekiwania na potwierdzenie transakcji. Różne banki realizują szybkie przelewy w różnych porach, więc gdy zakupy robimy np. w weekend, płatność może pojawić się w sklepie dopiero w poniedziałek.

Płatność przy odbiorze

Płatność przy odbiorze jest bodaj pierwszą opcją płatności, jaka pojawiła się przy zakupach internetowych. Jest ona do tej pory jednym z najczęściej wybieranych sposobów płatności głównie dzięki przeświadczeniu internautów jego bezpieczeństwie.

Wybierając płatność przy odbiorze, pieniądze za zamówiony towar przekazujemy bezpośrednio kurierowi w momencie dostarczenia przez niego przesyłki. Dzięki temu omija nas proces elektronicznego przekazu pieniędzy. Jest to wygodna metoda zwłaszcza dla osób, które niezbyt ufają internetowym zabezpieczeniom i obawiają się przejęcia swoich pieniędzy i haseł do konta przez osoby niepowołane.

Zasadniczymi minusami tego rozwiązania są: potrzeba posiadania przy sobie gotówki w momencie wizyty kuriera, oraz zwykle wyższy koszt wysyłki paczki (firmy kurierskie doliczają dodatkowe opłaty przy przesyłkach opłacanych za pobraniem). Plusem z kolei ? szybkość realizacji zamówienia. Sklep poinformowany o wyborze tej metody płatności nie musi czekać na potwierdzenie przelewu pieniędzy na konto i może zająć się jak najszybszym wysłaniem paczki.

Płatności gotówkowe

Choć brzmi to trochę jak anachronizm, ale w internecie istnieje również możliwość płacenia gotówką. Jednym ze sposobów jest choćby opisana powyżej płatność za pobraniem. Oprócz niej istnieją również inne metody, które wykorzystują realny pieniądz jako metodę rozliczeniową za sieciowe zakupy.

O ile płacenie gotówką przy odbiorze paczki jest sposobem na przyspieszenie realizacji zamówienia, to już inne gotówkowe formy z szybkością nie mają nic wspólnego.

Jednym ze sposobów gotówkowych płatności internetowych jest przelew z banku w wypadku, gdy nie posiadamy konta internetowego. W tym typie płatności musimy udać się do najbliższej siedziby naszego banku i zlecić wykonanie przelewu. Wszystkie systemy płatności oferują nam również możliwość wydrukowania gotowego blankietu wpłaty, który możemy opłacić na poczcie.

Oprócz tego na rynku pojawiło się kilka innych, podobnych rozwiązań. Dobrym przykładem są tu kupony UKASH dostępne w sklepach, kioskach i na stacjach benzynowych oznaczonych logiem ?epay?. Płacąc nimi w internecie musimy zaopatrzyć się w kupony o odpowiedniej wartości, a następnie w specjalnym polu wpisać unikalne 19-cyfrowe kody. Kupony dostępne są w różnych wartościach, każdy z nich ważny jest przez 12 miesięcy.

Poza tradycyjnymi opłatami w banku, na poczcie, lub za pomocą kuponów UKASH wiele firm oferujących systemy transakcji proponuje również inne rozwiązania, np. możliwość płacenia w sieci sklepów Żabka, hipermarketach Carrefour i Real, czy na stacjach PKN Orlen.

We wszystkich powyższych możliwościach płatności wychodzą na wierzch dwie wady. Po pierwsze: czas realizacji zamówień wzrasta nawet do kilku dni (zwłaszcza, gdy płaci się blankietami na poczcie). Po drugie: żeby sfinalizować zamówienie trzeba wyjść z domu i udać się do najbliższej placówki/sklepu, co kłóci się z głównymi cechami zakupów internetowych: szybkością, łatwością i wygodą.

Z metod tych korzystają więc zwykle ludzie nieobeznani, lub nieufający elektronicznym płatnościom.

Czy płatności internetowe są bezpieczne?

Z całą pewnością mogę powiedzieć, że tak. Ilość wszelkich zabezpieczeń, jakie stosują dostawcy systemów płatności praktycznie uniemożliwia przechwycenie jakichkolwiek danych wysyłanych w czasie wykonywania płatności z i do naszego komputera.

Dodatkowo wszelkie ważne dla nas informacje (jak np. numer karty kredytowej, pin do konta) wpisujemy na zaszyfrowanych stronach banków lub firm autoryzujących transakcje kartami. Oznacza to, że ani sklep, ani tym bardziej pośrednik nigdy nie otrzymają dostępu do tych danych.

Śmiało możemy więc stwierdzić, że płatności internetowe to najszybszy, najbezpieczniejszy i najwygodniejszy sposób płacenia za towary i usługi w sieci.

Mam jednocześnie nadzieję, że jeśli do tej pory nie byliście przekonani do używania płatności internetowych, poradnik ten rozwiał Wasze obawy. Dlatego na koniec nie pozostaje mi nic innego, jak życzyć Wam udanych zakupów w internecie.

Czy da się szybko zarobić w sieci?

Ostatnio po raz kolejny usłyszałem pytanie: "Jak szybko zarobić w Internecie?" Wciąż trafiamy na cudowne oferty typu: "Zarabiaj 470zł dziennie" lub "Nawet 7000zł w pierwszym miesiącu". Takie reklamy nie tylko mieszają nam w głowach, ale również stawiają reklamodawcę w złym świetle.

Zastanówmy się więc, czy pytanie "Jak szybko zarobić w Internecie?" jest zasadne. Przecież jest wiele osób, które zarabiają duże pieniądze w sieci. Piotr Michalak ostatnio pochwalił się, że tylko z jednej akcji sprzedażowej trwającej niecały miesiąc zarobił 75 000zł.

Znane są też przypadki innych osób, które wygenerowały duże dochody w krótkim czasie. Ja sam zarabiam przez Internet (a właściwie z wykorzystaniem Internetu) zdecydowanie więcej niż przeciętna pensja polaka.

Problem jest jednak w tym, czy faktycznie można zarobić szybko wielkie pieniądze bez doświadczenia?

Są dwie drogi do osiągnięcia prawdziwego sukcesu, który przełoży się Ci na pieniądze. Nie znam jednak drogi, która jest ultra szybka. Zawsze potrzebujesz nieco czasu na stworzenie planu działania i uruchomienie niezbędnych narzędzi sukcesu.

O tym, jakich narzędzi używają najlepsi marketingowcy na świecie piszę w moim poradniku o strategii ebiznesu.

Szybsza droga - Pieniądz robi pieniądz

Sukces w każdym biznesie jest wypadkową czterech czynników POMYSŁU(IDEI), CZASU, PRACY i PIENIĘDZY. Podobnie jest w Internecie. Mając wielki kapitał w postaci gotówki o sukces będzie Ci o wiele łatwiej.

Odnoszące spektakularne sukcesy firmy, jak Facebook, Google, eBay, Amazon, Wirtualna Polska zostały wsparte kapitałem zewnętrznym. Z historii teraz wiemy, że te pieniądze zmieniły obraz Internetu na świecie.

Realna droga - Plan działania i czas

Zacytuję tutaj może wypowiedź Piotra Majewskiego z jednego szkolenia, na którym byłem. Wspomniał on, że mając ciekawy pomysł, a nie mając wielkich środków finansowych na sukces będziesz musiał popracować minimum pół roku. Po roku będziesz mógł z tego żyć na dobrym poziomie.

W tym wypadku ważne jest, abyś miał wybraną własną niszę (czyli znał odpowiedź na pytanie "Co chcę robić?") i konkretny plan działania. Czy Twój biznes oprzesz na sklepie internetowym, programach partnerskich, usługach internetowych, czy może rozwoju mlm w Internecie. Tutaj opcji jest bardzo wiele.

Każda z tych dróg ma swoje plusy i minusy. Jedno jest pewne. Zyski mogą byc imponujące, ale zawsze potrzebujesz na to trochę czasu.

Od Ciebie będzie zależeć, czy dasz się wodzić za nos i skorzystasz z oferty wielkich pieniędzy przy niskim nakładzie pracy.

Najpierw musisz zbudować kanał dotarcia do klienta, co wymaga czasu. Dopiero potem mając posłuch w swoim otoczeniu możesz liczyć na wielkie sukcesy.

Chcesz rzucić swoją pracę i mieć swój własny biznes – o czym trzeba pomyśleć zanim się zdecydujesz

Może właśnie o tym myślisz, aby rzucić pracę, do której już nie chce ci się rano wstawać i zacząć własny biznes. Jeśli tak właśnie jest, przeczytaj nad czym powinieneś się zastanowić, zanim zdecydujesz się na ten krok.

Rozważ za i przeciw, abyś był w pełni świadomy na co się decydujesz i abyś nie żałował. Wygląda na to, że powoli kryzys się kończy, ale może to nie być dobrym okresem na zmianę statusu z pracownika na przedsiębiorcę, chyba że wiesz już co konkretnie będziesz robił, masz dobry pomysł i dobry, dopracowany plan. Jeśli nie masz, to powinieneś wziąć pod uwagę, co robiłeś do tej pory, swoje doświadczenie w samozatrudnieniu oraz jaką rolę będzie pełniła twoja rodzina w okresie transformacji.

Im dłużej pracujesz w tradycyjnym modelu zatrudnienia od dziewiątej do piątej, tym trudniej będzie przeprowadzić zmianę i zacząć pracować dla siebie samego. Upewnij się, że rzeczywiście pragniesz tej zmiany i nie zmienisz zdania za rok. Główną zmianą pomiędzy pracą na etacie, a pracą dla własnego biznesu jest to, że będziesz musiał być motorem zmian i często aby coś się wydarzyło, musisz samodzielnie to zainicjować. Nikt nie będzie ci mówił co i kiedy masz robić, nikogo nie będzie interesować, czy jesteś wystarczająco zmotywowany czy nie. Tylko od ciebie będzie zależało czy poruszysz pokłady swojej kreatywności, aby skutecznie promować swoje usługi czy sprzedawać produkty. Cokolwiek to będzie, nie stanie się samo, dopóki sam się za to nie weźmiesz.

Praca dla samego siebie nie oznacza, że będziesz mógł pracować, albo nie. Zwłaszcza w ciągu pierwszych miesięcy ważne jest to, abyś umiał się zdyscyplinować do pracy w określonych godzinach, do określonej ilości pracy i do robienia rzeczy, które trzeba zrobić, a nie koniecznie masz ochotę robić. Może się okazać, że kiedy ty zaplanowałeś sobie pracę, inni koniecznie chcą się spotkać na lunch. Lepiej od samego początku nie dać wciągnąć się w złudne myślenie, że masz baaardzo dużo czasu. Doba ma nadal 24 godziny, a ty oprócz pracy masz jeszcze rodzinę. To nic, że praca jest w domu i możesz ją wykonać kiedykolwiek ci się podoba. Na początku po prostu odmawiaj w ciągu dnia spotkań, które nic nie wnoszą do twojej pracy.

Pomyśl o miejscu, gdzie będziesz pracował. Zaaranżuj je atrakcyjnie, aby praca w tym miejscu sprawiała ci przyjemność. To powinno być miejsce, które jest ciche i spokojne, abyś mógł się bez problem skoncentrować i być produktywnym przez większą część dnia.

Jednym z trudniejszych elementów jest wytłumaczenie rodzinie i znajomym tego, że jeśli jesteś teraz w domu, to nie znaczy, że nic nie robisz, ale że właśnie zacząłeś pracę na własny rachunek i będziesz pracował w domu. Dla rodziny ten okres może być bardzo stresujący. Staraj się to wytłumaczyć, a od tego czy wytłumaczysz skutecznie, będzie zależeć jak szybko ułożą się kontakty rodzinne po twojej myśli. Przecież decydujesz się na zmianę również dla ich dobra i oni powinni być po twojej stronie.

Jednym z pomysłów na własny biznes jest network marketing. Pamiętaj, że podejmując decyzję o zaangażowaniu się w network marketing, robisz to, aby budować swój własny biznes i swoją finansową niezależność. Więcej na ten temat po kliknięciu link poniżej.

7 sposobów na udany import z Chin

Import z Chin to bardzo ciekawe zagadnienie, większość produktów jest obecnie produkowana w Chinach a słowa "Made in China" to najbardziej popularne słowa na świecie. Jak się zabrać do tego zagadnienia?

1. Wybierz odpowiednią niszę

Aby rozpocząć import z Chin musisz zdecydować, co chcesz importować, dobrze gdybyś zajął się towarami, na których się znasz. Zastanów się, co jest twoją pasją, jeśli wybierzesz branżę, która cię interesuje, łatwiej i przyjemniej będzie ci się pracowało, będziesz miał więcej samozaparcia w drodze do celu.

Jeśli jesteś elektronikiem lub pasjonatem elektroniki pomyśl o handlu produktami elektronicznymi, a nie artykułami biurowymi – oczywiście istnieje możliwość, że osoba, która nie zna się i nigdy nie miała do czynienia z artykułami biurowymi osiągnie w tym sukces jednak może to być dużo trudniejsze.

Więcej czasu zajmie Ci wdrożenie się w ten biznes, konkurencja będzie się lepiej znać na zagadnieniach związanych z tą branżą a Ty będziesz musiał wszystkiego uczyć się od podstaw.

2. Pracuj na wysokiej marży

Poszukaj ciekawych towarów na rynku, które są nowościami – takim produktem możesz zdobyć przewagę konkurencyjną, możesz ustawić się na rynku zanim konkurencja wprowadzi je do sprzedaży, poza tym takie produkty cechuje wysoka marża a to jest podstawą w importowaniu z Chin. Zapomnij o towarze, na którym możesz zrobić 30% narzutu, takie produkty wymagają dużych inwestycji. Zdecydowanie lepiej, jeśli wybierzesz produkty, do których możesz dodać 70% i więcej narzutu.

3. Zbadaj rynek oraz konkurencję, przeprowadź analizę marketingową

Sprawdź, jaki jest popyt na dany towar i jego podaż, jakie marże można osiągnąć, jak silna jest konkurencja, czy dużo firm sprzedaje te towary? Zastanów się, w czym konkurencja jest dobra oraz w czym ty możesz być od nich lepszy, co będzie twoją unikalną propozycją dla klienta? Co cię wyróżni od konkurencji? Zastanów się, jakie są mocne i słabe strony tego biznesu, jakie są szanse i zagrożenia?

4. Przemyśl gdzie będziesz dystrybuował towary

Czy będziesz sprzedawał towary w swoim sklepie detalicznym lub na aukcjach allegro, może będziesz dostarczał sklepom sprzedaży bezpośredniej lub internetowym, hurtowniom i dystrybutorom a może sieciom handlowym? Wybierz swoją grupę docelową i skup się na niej.

5. Sprawdź dokładnie, jakie obowiązki musisz spełnić, aby wprowadzić dany produkt na rynek Polski

Jakie certyfikaty są wymagane, czy towar objęty jest licencjami, czy są jakieś dodatkowe wymagania? Jeśli tutaj popełnisz błąd, już na początku twoja przygoda z importem z Chin może zakończyć się porażką.

6. Nie wywieraj zbyt dużej presji na znaczne obniżenie ceny

Chińczycy mogą wyprodukować towar w bardzo niskiej cenie, ale jego jakość będzie kiepska, lepiej wydać 10% więcej na towar i mieć 1% niesprawnych produktów, niż oszczędzić i mieć 30% uszkodzonego towaru.

7. Przygotuj odpowiednio zamówienie

Określ jak najdokładniej towar i jego specyfikację: kolor, rozmiar, użyte materiały (w przypadku elektroniki rodzaj użytych podzespołów).

Opisane sposoby to tylko część zagadnienia, ale stosując się do tych rad masz dobrą podstawę do osiągnięcia sukcesu w imporcie z Chin.

Koszty podziału nieruchomości

Podział nieruchomości (działki) można rozpatrywać w wielu aspektach. Może on służyć poprawie struktury obszarowej regionów, uporządkowaniu przestrzeni, a także jako inwestycja powodująca wzrost wartości gruntów w dalszej perspektywie czasowej.

Istotą podziału nieruchomości jest wydzielenie nowych działek gruntu w granicach dotychczasowej nieruchomości podlegającej podziałowi.

Podstawowe regulacje prawne dotyczące zagadnienia podziału nieruchomości znajdują się w Ustawie o gospodarce nieruchomościami z 27 sierpnia 1997r.

Koszty podziału nieruchomości obciążają osobę, która ma w tym interes prawny, osoby lub jednostki organizacyjnej, która będzie realizowała cel publiczny (podział gruntu z urzędu).

W odniesieniu do podziału gruntu dokonywanego na wniosek zainteresowanej osoby prywatnej, można wyróżnić następujące, szacunkowe koszty:

- wypis z miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego (30-50 zł w zależności od liczby stron),

- kopia mapy zasadniczej (ok. 40 zł),

- opis i mapa (ok. 150 zł za każdą nową działkę),

- wynagrodzenie geodety, którego koszt jest uzależniony od liczby wydzielanych działek (np. 1200 zł za pierwszą, 500 za każdą następną)

Wymienione koszty mogą być różne, w zależności od położenia nieruchomości (województwo, powiat, miasto) oraz stopnia skomplikowania prac geodezyjnych.

Oprócz wydatków związanych z rzeczywisty przeprowadzeniem procesu podziału nieruchomości należy również wspomnieć o kosztach dodatkowych obciążających budżet osoby prywatnej dokonującej podziału gruntu, a mianowicie o opłacie adiacenckiej z tytułu podziału. Co istotne, wójt (burmistrz, prezydent miasta) może ustalić taką opłatę w drodze decyzji, dla której wysokość stawki procentowej jest określana przez Radę Gminy w uchwale w sprawie podziału nieruchomości i nie może wynosić ona więcej niż 30 % różnicy wartości nieruchomości.

Tak więc, nie jest ona ustanawiana obligatoryjnie przez gminę dla każdorazowo przeprowadzonego podziału. W praktyce, opłata ta jest pobierana w przypadku gdy wartość działek nowowydzielonych jest nieporównywalnie wyższa od wartości działki sprzed podziału.

Ustalenie opłaty adiacenckiej może nastąpić w terminie 3 lat od dnia, w którym decyzja zatwierdzająca podział nieruchomości stała się ostateczna albo orzeczenie o podziale stało się prawomocne. Wartość nieruchomości przed podziałem i po podziale określa się według cen na dzień wydania decyzji o ustaleniu opłaty adiacenckiej

środa, 6 kwietnia 2011

Programy Partnerskie, ile mogę zarobić?

Z roku na rok coraz więcej towarów kupujemy korzystając z konkurencyjnej oferty sklepów internetowych. Sklepy te dzięki zapotrzebowaniu na mniejsze powierzchnie magazynowe, czy brak konieczności posiadania własnej siedziby, mogą nam zaoferować produkty po znacznie niższej cenie niż ma to miejsce w sklepach stacjonarnych.

Jak podaje serwis eGospodarka przeprowadzone w 2010 roku badania NetTrack wykazały, że wśród Polaków, którzy ukończyli 15 rok życia ponad 50 % korzysta z Internetu. Według różnych źródeł w Polsce działa od 10 do 20 tys. sklepów internetowych oraz wiele firm usługowych, które mogą nam zaoferować solidny zarobek bez wychodzenia z domu. W jaki sposób?

Każdy kto ma ciekawy tematycznie serwis internetowy o unikalnej treści, może dołączyć do jednego z wielu programów partnerskich, oferując produkty oraz usługi róznorodnych firm w formie reklam wyświetlanych na swojej stronie. Najciekawsze PP oferują m.in. Allegro, Bankier, Złote Myśli, Grafway, Net Art oraz AdSense. Oferty te dotyczą produktów oraz usług z bardzo wielu dziedzin od finansów po ebooki, czy nawet kartki okolicznościowe. Serwisy te proponują prowizję płaconą w procentach od sprzedaży produktów lub usług, w formie z góry ustalonej stawki za dany produkt lub też za kliknięcia przekierowujące z twojej witryny.


Jakie korzyści możesz osiągnąć robiąc coś co lubisz?

Załóżmy, że jesteś właścicielem forum lub blogu, którego główną tematyką są porady na tematy związane ze ślubami. Jednocześnie twój serwis jest bardzo popularny wśród osób, które myślą o organizacji swojego wymarzonego wesela. Liczba odwiedzin serwisu to kilkaset, a nawet kilkudziesięciu tysięcy wejść miesięcznie.
Umieszczając na stronie ładny banner oferujący produkty powiązany tematycznie z serwisem, masz znacznie większą szansę, że użytkownik twojej strony kliknie w banner, niż właściciel strony z przypadkową rekamą.

Jeżeli poprawnie zarejestrowałeś się w systemie partnerskim, wówczas każde przekierowanie z twojej strony na stronę Partnera, które zakończy się kupnem oferowanych na niej produktów będzie dla ciebie zarobkiem.

Jeżeli program partnerski oferuje 10 % kwoty od sprzedaży, masz realną okazję zarabiania prawdziwych, niekiedy bardzo dużych pieniędzy. Jeżeli średnia ilość zamówień wyniesie 300 zł, od każdego zamówienia otrzymasz 30 zł. Przy 10 zamówieniach będzie to kwota 300 zł przy 100 zamówieniach 3000 zł...
Jak wysoka będzie to kwota zależy zarówno od oferty sklepu, konkurencyjności cen oraz twojej pracy i determinacji jaką włożysz w promocję partnera.

Jest to naprawdę uczciwa i coraz bardziej popularna forma zarobków, czy zdecydujesz się na jakiś program partnerski, zależy od ciebie, ale posiadając wartościową stronę, błedem było by nie skorzystanie na tym.

9 wskazówek jak dobrze zacząć w marketingu sieciowym

Często zdarza się tak, że dopiero po podpisaniu umowy, odczekaniu kilkunastu tygodni, w czasie których nic się nie dzieje, zaczynasz czuć, że coś jest nie tak. Ktoś cię przekonał, że warto, a po tym nie nastąpiło nic. Nikt się tobą nie interesuje.

Czujesz się oszukany… mogę tylko napisać, że poniekąd słusznie, bo jeśli ktoś odpowiedzialnie podchodzi do tego biznesu, skuteczne zachęcenie Cię za podpisania umowy jest dopiero początkiem pracy.

No dobrze, popatrzmy co się dzieje dalej. Nikt się Tobą nie interesuje, ale Ty uwierzyłeś w możliwości jakie daje produkt, system i firma, więc zabierasz się do samodzielnie do pracy i samodzielnie próbujesz wynaleźć, wynalezione już koło, a drogą prób i błędów próbujesz „coś” zrobić. Jeśli jesteś teraz w takiej sytuacji, zapewniam cię, że szybko się zniechęcisz, sukcesu nie odniesiesz i będziesz zawsze pierwszy do dyskusji, że network marketing nie działa.

Zapewniam cię, że network marketing działa, a poniżej masz 9 wskazówek jak dobrze zacząć w marketingu sieciowym.

1. Jak zabezpieczyć się przed nieuczciwymi ofertami?

Jeśli jesteś zainteresowany firmą, zanim podpiszesz umowę, zapewne chciałbyś dowiedzieć jak najwięcej na jej temat. Jednak nie opieraj swojej opinii na podstawie wyguglowanych informacji. W Internecie można znaleźć dużo informacji rozsiewanych przez zawiedzionych, którym się nie udało, co może wpłynąć negatywnie na twoją decyzję. Ich niepowodzenie nie oznacza twojego niepowodzenia, a tobie powinno najbardziej zależeć na wiarygodnych informacjach na temat firmy. Każda legalnie działająca firma prawa handlowego (sp. z o.o., S.A. itd.) jest zobowiązana do robienia rocznego bilansu i ujawniania go w KRS (Krajowym Rejestrze Sądowym), w którym jest zarejestrowana. Każdy może mieć wgląd w te dokumenty. Możesz osobiście pójść do sądu lub możesz skorzystać z płatnej informacji dostępnej online na stronie np. http://www.infoveriti.pl/. Zobaczysz jak firma jest zarządzana od strony finansowej, czy ma stratę czy zysk – to ma znaczenie w dłuższym terminie, bo pewnego dnia może się okazać, że firma nie ma pieniędzy na płacenie prowizji dystrybutorom, a tego nie chcesz.

Jeśli nie umiesz przeczytać bilansu i/lub wyniku zysków i strat, zapytaj w najbliższym biurze rachunkowym czy pomogą w odczytaniu danych.

Kolejna ważna rzecz jaką trzeba zrobić, to obejrzeć dokładnie plan kompensacyjny jaki proponuje firma. Jeśli wynagrodzenie płynie z rekrutacji nowych osób – daruj sobie przystąpienie do niej. Jeśli nie ma wynagrodzenia płynącego z obrotu produktem, lub jest w niewielkim stopniu, to jest właśnie piramida. A od takiej firmy trzymaj się z daleka, szkoda Twojego czasu, bo wcześniej czy później będą problemy. I pamiętaj, że nie wszystkie firmy marketingu sieciowego to „piramidy”.

2. Zadzwoń do swojego kontaktu

Gdy po przeczytaniu ogłoszenia, dzwonisz na podany numer, a tam nie ma żywego człowieka, zastanów się czy tak powinno być. Może być tak, że najpierw trzeba wykazać zainteresowanie np. napisać mail i dopiero wtedy dostaniesz konkretne kontakty, ale nigdy, przenigdy nie podpisuj umowy z firmą, jeśli nie poznasz osoby która ma cię sponsorować. To jest zbyt kluczowa decyzja.

3. To nie jest takie łatwe

Jeśli widzisz firmę ogłaszającą się, że w ciągu kilku tygodni czy miesięcy zostaniesz milionerem, proszę sprawdź ją i poproś o potwierdzony formalnie dowód tych zarobków. W network marketingu zarobisz pieniądze uczciwą pracą - po kilku lub kilkunastu miesiącach możesz liczyć na zarobki z budowania struktury w wysokości kilku tysięcy miesięcznie.

4. Przemyśl to dokładnie

Czy naprawdę chcesz być właścicielem biznesu? Czy naprawdę chcesz być w branży, w której wcale nie jest tak łatwo jakby mogło się wydawać? Czy masz marzenie wystarczająco duże, aby twoja determinacja i motywacja nie wygasła? Czy chcesz pracować z ludźmi? To są wszystko pytania na jakie musisz sobie odpowiedzieć zanim podejmiesz decyzję.

5. Mentor

Największym problemem tego biznesu jest to, że większość nowych osób zapisujących się do firmy, nigdy ponownie nie widzi osoby rekrutującej. Jeśli rozmawiasz z osobą, która może stać się twoim sponsorem, zapytaj jaki będzie z nim kontakt, podpytaj o szkolenie, pomoc w codziennych sprawach. Dobry sponsor powie „Będę przy tobie. Pomogę ci nauczyć się wszystkiego do momentu, aż się usamodzielnisz”. Szybkie szkolenie nowych osób jest kluczowe dla sukcesu.

Jeśli twój sponsor osieroci cię zaraz po zapisaniu do firmy, to jak osiągniesz sukces? Upewnij się, że twój sponsor będzie twoim mentorem.

6. Unikaj presji

Jeśli ktoś będzie chciał wywierać presję, zwalniaj swoje działanie. Nie podejmuj decyzji pochopnie. Jeśli ktoś próbuje naciskać, nie ulegaj. Niektórzy będą naciskać, próbować „wymusić” podpisanie umowy. Nie tędy droga.

Pamiętaj, że każda czynność twojego sponsora, od pierwszego kontaktu będzie kopiowana przez ciebie. A to nie jest droga, którą powinieneś iść, bo z osobami zapisanymi i niezbyt przekonanymi do tego biznesu, sukcesu nie osiągniesz.

7. Skoncentruj się

Skup się na jednej firmie! Nie daj się namówić na to, by współpracować z kilkoma firmami. To jeden z najpoważniejszych błędów jakie robią dystrybutorzy. Robienie po troszeczku każdej z kilku firm nie daje możliwości robienia czegoś na dużą skalę.

8. Bądź cierpliwy

Jeśli już podejmiesz decyzję, daj sobie rok może dwa. Wszystko co jest czegoś warte, nie zostało zbudowane natychmiast. Cierpliwość i konsekwencja przyniosą sukces wcześniej czy później.

9. Zrób plan

Każdy biznes potrzebuje planu. Zrób plan dla swojego biznesu. Zrób listę. Zastanów się jak wykonać prospekting. Czytaj książki na temat network marketingu, ucz się. Tylko od ciebie zależy, czy plan zadziała. Twoje rezultaty zależą od tego, czy poświęcisz swojemu biznesowi 5 godzin czy 20 godzin w tygodniu. Zapisz wszystko w planie, łącznie z ilością godzin jakie zamierzasz poświęcić na pracę.

Stagnacja oprocentowania kont oszczędnościowych !

Banki w Polsce już od dobrych kilku miesięcy nie podnoszą oprocentowania kont oszczędnościowych. Wpływ na taką sytuację ma kilka rynkowych czynników, które determinują stagnację ofert tych produktów.
Styczniowa decyzja Rady Polityki Pieniężnej o podwyższeniu stóp procentowych, w tym najważniejszej stopy redyskontowej, nie zmieniła sytuacji jeśli chodzi o atrakcyjność kont oszczędnościowych. Banki w większości przypadków zamroziły oferty tych produktów, a niektóre instytucje zdecydowały się nawet na obniżkę oprocentowania swoich depozytów.
Ostatnia podwyżka stóp spowodowały spore zmiany na rynku lokat bankowych. Oprocentowanie kilku lokat poszło zdecydowanie do góry, pojawiły się również nowe, atrakcyjne oferty tych produktów. Główną przyczyną tego zjawiska była decyzja ministerstwa finansów o zmianie ordynacji podatkowej. Dzięki zmianom, które mają wejść w życie w lipce bieżącego roku, niemożliwe stanie już omijanie płacenia podatku od dochodów kapitałowych wykorzystując tzw. lokaty "antybelkowe". Na skutek tych zapowiedzi pojawiło się wiele nowych ofert lokat krótkoterminowych, których okres zapadalności kończy się właśnie w lipcu 2011.
Jednak wymienione planowane zmiany w ordynacji podatkowej, ani podwyżka stóp procentowych nie wpłynęła pozytywnie na oferty banków dotyczące kont oszczędnościowych. Oprocentowanie większości z nich nie zmienia się już od dobrych kilku miesięcy. Dodatkowo liderzy poszczególnych rankingów jak między innymi Getin Bank, Noble Bank czy Open Finance zdecydowali się na minimalne obniżenie oprocentowania swoich kont oszczędnościowych.
Obecnie najlepsze konto oszczędnościowe proponuje BNP Paribas Fortis. Jego Konto Więcej Oszczędzające oprocentowane jest na poziomie 5,8%. Jest to wartość nominalnego oprocentowania podawanego w skali jednego roku. Dodatkowym atutem tej oferty jest doliczanie odsetek każdego dnia roboczego od poniedziałku do piątku. Przy wkładzie wynoszącym 10 tysięcy złotych zysk po jednym miesiącu oszczędzania wyniesie około 45 złotych. Jedynym wymaganiem dotyczącym tego rachunku jest założenie w BNP Paribas płatnego osobistego konta rozliczeniowego. Minimalna opłata w wysokości 7zł miesięcznie delikatnie zmniejsza możliwości odniesienia pokaźnego zysku. Jednak mimo tej wady i tak opisana oferta jest obecnie zdecydowanie najlepszym rozwiązaniem na rynku jeśli chodzi o konta oszczędnościowe.